Najpierw drobne zaczepki o patyczka...
Później coraz większy bój o kija...
W końcu byłem sprytniejszy i udało się! Kij jest mój!
A kiedy patyczek mi się znudził znalazłem kałużę:)
Tak wyglądałem po nurkowaniu w niej.
Później trochę piachu, kilka wywrotek z Silvą i...
I z naszej 2 zrobiła się cała wataha:)
Nuna była z nas najszybsza, cwaniara bo najmniej zmęczona:D
Lekko się wybrudziłem biegając za Nią.
Później dałem sobie spokój i zostawiłem Silve, Nune i Maje sam na sam.
Silva po jakimś czasie też spasowała, ale Maja z Nuna były zawzięte!
Skoro ani mnie ani Silve nie interesowała rękawiczka
postanowiliśmy znaleźć cos ciekawszego do roboty!:D
I z naszej 2 zrobiła się cała wataha:)
Nuna była z nas najszybsza, cwaniara bo najmniej zmęczona:D
Lekko się wybrudziłem biegając za Nią.
Później dałem sobie spokój i zostawiłem Silve, Nune i Maje sam na sam.
Silva po jakimś czasie też spasowała, ale Maja z Nuna były zawzięte!
Skoro ani mnie ani Silve nie interesowała rękawiczka
postanowiliśmy znaleźć cos ciekawszego do roboty!:D
3 komentarze:
Ale numer :-))) Ubłocony golden to szczęśliwy golden... Widać Fato był baaaardzo szczęśliwy! Pozdrawiamy.
Pozdrawiamy. Fato wygląda rewelka. To prawda że najszczęsliwsze goldenki to błotne goldenki :-) Nasza Gini ostatnio rówież odkryła wodę. Odkryla gwaltownie bo z brzegu skoczyla za kaczką i nagle zorientowała się że nie chodzi tylko plywa i była w "lekkim szoku" :-) pozdrawiamy
Kasia, Adam i Gini
Dzisiaj znowu po obiadku nad ODRE,ale mam nadzieje ze bedzie chociaz troche mniej brudny bo pozniej 20 min kapiel w wannie to srednia przyjemnosc:D
Prześlij komentarz